Skalny strumień, albo Kilimandżaro w wersji mini
Mały projekcik, który wykonaliśmy bez wizualizacji 3D, a jedynie na podstawie wizji Klienta zmiksowanej z naszą realizacją. Co ciekawe, Klient nabył wcześniej zestaw ulubionych łupków, kamieni i otoczaków, a my z tego miksu mieliśmy ochoczo ułożyć domino. Główne założenie było bardzo oryginalne – budujemy skalniak – górę, z kamiennym strumieniem, obsadzoną ziołami, rozchodnikami i różami skalnymi.
Na szczycie góry, trochę na wzór ogrodów japońskich (czyli bardziej Fudżi niż Kilimandżaro:), dominuje kalina japońska Watanabe (Viburnum plicatum), która kwitnąc na śnieżnobiało prawie przez pół roku symbolizuje ośnieżony szczyt góry.
Płaskie łupki posłużyły do budowy ścieżki wokół “wzgórza”, dzięki czemu nie trzeba się wspinać aby wypielić szczyt:). U podnóża znalazło się jeszcze miejsce na małe rosarium, a płot odgradzający od niszczycielskich sił psa, bujnie obrosły wiciokrzewy i kokornak.
Skalniak nabrał dzikości i patyny już po miesiącu, kiedy rozchodniki i zioła wrosły w biały marmurowy grysik imitujący rwący potok, a kalina cudownie zakwitła i rozłożyła swój liściasty parasol nad skałą spod której tryskała biała marianna.